Umów się telefonicznie! 530-131-353

Nietolerancja laktozy czyli kontrowersje wokół mleka

Myślę, że wielu ludzi nie piłaby mleka, gdyby nie wmawiano im od dawien dawna, że jest ono budulcem kośćca.

Jednak coś się w tym temacie zmieniło. Coraz więcej mówi się o nietolerancji laktozy i alergii pokarmowej po spożyciu nabiału. Istnieje wiele dysfunkcji i schorzeń spowodowanych spożyciem mleka i jego przetworów. Należą do nich m.in.:

-kłopoty żołądkowe-zaparcia, biegunki
-problemy skórne
-zapalenie stawów
-choroby serca

Mleko krowie zawiera trzykrotnie więcej białka i czterokrotnie więcej wapnia, niż ludzkie mleko. Zatem jest to nadwyżka dla fizjologii układu pokarmowego człowieka, która nie zostaje ani przyswojona ani strawiona. Ponadto posiada proporcjonalnie więcej fosforu niż wapnia. Aby przerobić taką ilość fosforu, organizm potrzebuje odpowiedniej ilości wapnia, którą jest zmuszony pobierać z kości, zębów i mięśni ( w tym również mięśnia sercowego). Jeżeli spożywamy nabiał przez większość naszego życia dochodzi np. do osteoporozy, próchnicy (magazyny wapnia wyczerpują się szybciej niż są uzupełniane).


Z racji, że białko mleka posiada sporo aminokwasów zawierających siarkę, dochodzi do zakwaszenia krwi. W takiej sytuacji nasz organizm ratuje sam siebie przed kwasicą wykorzystując spore ilości mikroelementów które z natury odkwaszają krew. Gdy trwa to dłuższy czas, dochodzi do niedoboru minerałów i zakwaszenia, a to już prosta droga do wielu chorób.


Poza tym spożywanie mleka i jego przetworów powoduje zaśluzowanie organizmu. Może to doprowadzić m.in. do tworzenia się w przewodzie pokarmowym złogów. Na ścianach np. jelit, żołądka powstaje nieprzepuszczalna warstwa. Dochodzi wtedy do ograniczenia wchłaniania składników odżywczych np. wapnia, magnezu, cynku, które są odpowiedzialne między innymi za zdrowie kości i mięśni.


Bardzo niewskazane jest spożywanie mleka odtłuszczonego, gdyż białko znajdujące się w mleku nie może być strawione bez naturalnych ilości znajdującego się w nim tłuszczu. Duże ilości niestrawionego białka z mleka powoduje znów zakwaszenie, a niezużyte złogi zawartego w mleku wapnia mogą spowodować zwapnienie stawów, kręgosłupa, naczyń krwionośnych lub nerek.


Następnym problemem jest mleko pasteryzowane (podgrzewane do wysokiej temperatury-najczęściej w kartonach). W takim mleku zostają zniszczone występujące w nim enzymy potrzebne do przyswojenia się składników mleka przez komórki organizmu. Doprowadza to do totalnego zamętu w mało dojrzałym układzie pokarmowym niemowlęcia, dziecka starszego, nastolatka i dorosłego człowieka (chodzi tu również o sterylne mleko modyfikowane przeznaczone dla noworodków). Z tego powodu dzieci cierpią na kolki, wzdęcia, zapalenie uszu, są zaśluzowane, często się przeziębiają i są płaczliwe. Ssaki tracą zdolność trawienia laktozy po zakończeniu okresu karmienia piersią. U człowieka produkcja laktazy (enzymu potrzebnego do strawienia laktozy) spada o 90 % podczas pierwszych czterech lat życia. Dotyczy to również wszystkich produktów homogenizowanych.


Homogenizacja to rozbijanie dużych cząstek tłuszczu na małe cząsteczki pod wpływem wysokiego ciśnienia. Doprowadza to do uwalniania się z białka mleka enzymu zwanego oksydazą ksantynową. Przedostanie się tego enzymu przez ściany jelita do krwioobiegu powoduje uszkodzenie serca i tętnic. Organizm w odpowiedzi na to zaczyna wydzielać sporo cholesterolu w celu zaleczenia powstałych uszkodzeń warstwą tłuszczową. Nie dziwmy się zatem, że już dzieci i nastolatkowie mają pierwsze symptomy miażdżycy (przy regularnym spożyciu mleka i jego przetworów).


Pamiętajmy, że istnieją alternatywy dla mleka krowiego np. mleko kokosowe, migdałowe, ryżowe, owsiane, ale o tym kiedy indziej.


Jak to powiedział dr nauk medycznych Michael Klaper, autor książki „Vegan Nutrition: Pure And Simple” – „Ludzki organizm nie potrzebuje krowiego mleka bardziej niż psiego, końskiego, czy pochodzącego od żyrafy”.


A moja dygresja brzmi: Dla każdego ssaka wskazane jest jedynie mleko jego matki !